Czy zajęcia gordonowskie są potrzebne maluchom?

Podczas zajęć gordonowskich dzieci uczą się muzyki.

Brzmi dziwnie, prawda? Bo po co maluchy miałyby się uczyć muzyki? Przecież od tego są szkoły o tym profilu. Nic bardziej mylnego!

Niektórzy powiedzą – etap niemowlęcy to nie jest dobry czas na jakiekolwiek zajęcia dodatkowe. To moment na tworzenie ciepłych relacji z bliskimi, pokazywanie dziecku świata, budowanie odporności. To nie czas na żadne gordonki!

Przejdę do faktów popartych wieloletnimi badaniami.

Dzieci nigdy nie mają tak dużego potencjału muzycznego, jak w chwili narodzin. Jeżeli wzrastają w ubogim muzycznie środowisku ich zdolności muzyczne obniżają się.

Dlaczego tak się dzieje?

Funkcjonowanie mózgu polega na pobudzaniu we właściwym czasie odpowiednich grup komórek i wytwarzaniu pomiędzy nimi związków. Im więcej komórek nerwowych połączy się, tym więcej będziemy się w stanie nauczyć. W chwili narodzin, w mózgu dziecka istnieją największe możliwości powstawania łączeń międzykomórkowych. Jest więc ważne, aby dziecko miało bogate muzycznie środowisko, w którym wzrasta (wtedy połączenia związane z muzyką utworzą się), w przeciwnym razie łączenia neuronalne nie uformują się i umiejętności muzyczne dziecka będą mniejsze niż potencjał urodzeniowy. Najbardziej efektywny czas na rozwój w tym zakresie następuje od urodzenia do 18 miesiąca życia.

Pewnie zadajecie sobie pytanie, czym jest odpowiednie środowisko muzyczne?

Dziecko już od chwili narodzin powinno słyszeć przynajmniej jedną osobę, która do niego śpiewa. Maluszek nie jest w stanie odróżnić mowy od śpiewu, dlatego już od pierwszych dni życia trzeba pokazywać mu różnice pomiędzy nimi. Nie oczekujmy jednak, że dziecko w jakikolwiek sposób zareaguje na śpiew. Nastąpi to wtedy, gdy będzie gotowe na jakąkolwiek reakcję muzyczną.

Profesor Edwin Elias Gordon odkrył, że „to, czego dzieci nie rozwiną we wczesnym okresie życia, nie będzie mogło być rozwinięte później do takiego poziomu, jaki mógłby być osiągnięty wcześniej. Nie da się przywrócić tego, co zostało utracone”.

Regularny udział maluszków w zajęciach prowadzonych zgodnie z teorią profesora E.E. Gordona daje im możliwość niesamowitego rozwoju. Jest to nie tylko udowodnione wieloletnimi badaniami profesora ale również my jako praktycy - prowadzący zajęcia gordonowskie - widzimy ogromne postępy maluszków regularnie uczestniczących w zajęciach. Widzą to również rodzice, dziadkowie i bliscy.

Najcudowniej byłoby, gdyby każde dziecko wzrastało wśród bliskich lubiących śpiewać i śpiewających do maluszka. A dodatkowo miało możliwość regularnego uczestniczenia w zajęciach gordonowskich.

Previous
Previous

Zajęcia gordonowskie dla przedszkolaków?